Dzień pierwszy.
Maja czeka na pierwszych gości.
Najpierw obiad dla wszystkich. A po obiedzie oczywiście tort, który zamówiła babcia:
Kuba pomagał mai zdmuchnąć świeczki.
Tort miał być śmietanowo- owocowy, ale babcia zrobiła nam niespodziankę i był trochę inny.
A po torcie oczywiście prezenty:
Goście nie zapomnieli również o Kubie i przynieśli co nieco też dla niego:
Kartę wykonała własnoręcznie moja 10-letnia chrześnica:
Dzień drugi
W ostatniej chwili okazało się, że teściowie nie mogą przyjechać, ale zaprosili wszystkich w niedzielę do siebie.
Maja połowę dnia spędziła przy schodach i bardzo spodobało jej się wspinanie na nie.
A tak wyglądała w niedzielę wieczorem po powrocie do domu:
Gościom serdecznie dziękujemy za przybycie i zapraszamy częściej!
dwa dni pełne wrażeń :)
OdpowiedzUsuńSto lat!!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądała Maja:))