Mąż wyjechał do pracy na kilka tygodni a my znowu zostaliśmy sami, więc chwilowo przenieśliśmy się do mojej mamy. Kuba będzie miał od niej bliżej do przedszkola, dosłownie parę kroków. A ja będę miała towarzystwo osób dorosłych- mamy i mojego młodszego brata. Do tego jeszcze dochodzą dwa pieski i mamy pełną chatę :)
Jak to mówią w kupie raźniej!
Jedyne co mnie przeraziło to ilość rzeczy niezbędnych na co dzień, które musieliśmy zabrać ze sobą . Nagle okazało się, że mój stary pokój, który kiedyś wydawał mi się taki duży, skurczył się do naprawdę małych rozmiarów. No ale w końcu teraz musi pomieścić aż trzy osoby.
Ostatnio ulubione zajęcie moich dzieci i jedyna czynność którą robią razem bez kłótni.
Kredki i malowanki podróżują z nami.
Nasz towarzysz (zwłaszcza przy posiłkach) Oli.
Majce, jak widać humor dopisuje pomimo zmiany otoczenia i wyżynających się dolnych trójek.
A tu strażniczka snu- Shila.
Kiedy wrócimy na swoje, nie wiem. Może niedługo to my dołączymy do męża i przeniesiemy się o ponad tysiąc km od domu w poszukiwaniu lepszego życia.
I Prawidłowo. Życie trzeba sobie ułatwiać a nie utrudniać. Napewno będzie wam fajnie u mamy. Gdzie jest milośc ilość metrów kw. nie ma większego znaczenia.
OdpowiedzUsuńTutaj właśnie metraż jest znaczący ponieważ moja mama mieszka w domu z ogrodem. Dla na blokowiczow to mila odmiana :)
UsuńNo to super że zrobiliście sobie taką "małą" przeprowadzkę zawsze to coś nowego i pomoc przy dzieciach :)
OdpowiedzUsuńPomoc jak pomoc. Moja mama jeszcze pracuje, wiec nie ma jej przez ponad polowe dnia, ale wieczorem jest chociaż się do kogo odezwać :)
UsuńAle Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńZrobiliśmy sobie małe wakacje :)
UsuńOstatnie zdjęcie jest cudowne!
OdpowiedzUsuńPewnie i ja do mamy bym się wprowadziła, zawsze jak sama piszesz w kupie raźniej;))
Oooo kolejna słomiana wdowa:( cóż za czasy, że facet musi wyjeżdżać na tak długo ...
OdpowiedzUsuńna pewno z dwójką dzieci raźniej i wygodniej u mamy.
OdpowiedzUsuńzawsze jest pomoc.
super fotki...sliczny piesek...o tak, nie ważne czy na miesiąc czy na tydzień trzeba zawsze tyle rzeczy ze sobą zabrać:) cudownie mieć Mamę:)
OdpowiedzUsuńfajny psiak i jak słodko śpią razem :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie,że możesz się przenieść do mamy na ten czas, samemu w domu to można zwariować z samotności. Dzieci są wspaniałe, ale człowiek czasem musi odezwać się do innej dorosłej osoby. Za granicą jest dużo łatwiej niż w Polsce, my nie tak dawno (3 lata temu) zrobiliśmy odwrotną 'zmianę' i wróciliśmy, chociaż mieliśmy za granicą dobrze ułożone życie. Czasem zastanawiam się, czy była to dobra decyzja :)
OdpowiedzUsuńMy jeszcze tak do końca nie podjęliśmy decyzji o wyjeździe z kraju. Ale nie wyobrażam sobie jak na razie żeby widywać męża raz na parę tygodni :)
Usuńteż marzę o wakacjach u mamy ;)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńMoże niedługo będziemy sąsiadkami :)
przefajny psiak
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za wasze plany :)jak to mowia nie ma jak u mamy ,a dzieciaczki twoje przsłodkie :)
OdpowiedzUsuńDokąd to się wybieracie w poszukiwaniu lepszego życia? :)
OdpowiedzUsuńNajprawdopodobniej do Anglii :)
Usuń