Długo wyczekiwana a minęła nam nawet nie wiem kiedy.
D. przyjechał już w niedzielę przed weekendem majowym i spędził z nami cały tydzień. I chociaż spędziliśmy go raczej domowo, to gdyby nie padający deszcz mogłabym napisać, że był prawie idealny.
Od kiedy D. pracuje za granicą, każdy taki weekend jest dla nas takim rodzinnym świętem. Maja szczęśliwa nie odstępowała taty na krok a pierwszymi słowami Kuby jak go zobaczył było
-A pamiętasz, że obiecałeś mi, że jak przyjedziesz, to kupisz mi nowy rower!
A więc rower nowy jest i dla Kuby i dla Mai (biegowy, na który jeszcze brakuje jej parę centymetrów, ale co tam, już jest!) a tata wrócił do pracy, by zarabiać na następne zachcianki dzieci.
Zapraszam Was teraz na fotorelację:
Dużo spacerowaliśmy:
Kuba i jego "hodowla" robaków:
Maja próbowała też znaleźć coś dla siebie:
Byliśmy też w łódzkim ZOO:
Temu to chociaż było ciepło;)
Kuba bardzo chciał zobaczyć lwa, ale niestety lwy nie miały zamiaru wcale wyjść na wybieg. Na szczęście był taki zastępczy:
I tygrys też dał się pogłaskać:
Oczywiście nie mogło się obejść bez lodów:
A ci co loda nie dostali próbowali zjeść inne rzeczy:
Były też i gofry z bitą śmietaną i owocami. Mmmm, pycha!
Niedziela. I znowu lody...
I babciny ogród:
Pierwszy pomocnik:
Nie mogło też zabraknąć placów zabaw:
Oprócz tego był jeszcze wyjazd do dziadków (rodziców D.) i figloraj.
Oj działo się, działo w ten weekend.
Z niecierpliwością czekamy na następny taki :)
Majówka pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńAle się u was dużo działo!
świetna majówka. A Maja rośnie jak na drożdżach :)) Rzadko tu ostatnio zaglądasz, pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńOj rzadko... Też nad tym boleję, ale samej z dwójką dzieci ciągle jest coś do roboty. A jak jest pogoda, nie ma nas w domu całymi dniami, wiec i nie ma też kiedy napisać cokolwiek.
UsuńPostaram się bywać częściej :)
prześwietna majówka!
OdpowiedzUsuńdawno Cię nie było :) relacja super tata oblegany przez dzieciaczki :) a Maja słodka jest
OdpowiedzUsuńrozumiem Wsa doskonale.
OdpowiedzUsuńtakie chwile wsplnie spdyone s beycenne.
u nas ich te bzo pod dostatkiem
niedostz jednak yosta.
czrno biale zdjecie jest przepiekne, klimatyczne...ach
OdpowiedzUsuńcudowne macie dzieciaczki:)
To jedno z moich ulubionych, wiec nie mogło go zabraknąć na blogu:)
Usuńfajne fotki...no i hodowla robaków niezła:))
OdpowiedzUsuń