Oj, jak ja czekałam na ten długi weekend.
Miało być ciepło, słonecznie, mieliśmy spędzić go rodzinnie we czwórkę.
Niestety wszystkie nasze plany wzięły w łeb...
Mąż nie dojechał z przyczyn losowych, ale się stara. Może (szanse są niewielkie, ale są!) dojedzie w sobotę chociaż na dwa dni. Bardzo na to liczę, bo stęsknieni jesteśmy już bardzo.
Pogoda sami wiecie jaka jest. Na pewno nie weekendowa i mało spacerowa. Bez parasolki ani rusz.
Choć Maja jest bardzo zaciekawiona burzą i za każdym razem, jak słyszy grzmot patrzy na mnie mówi "mama, buzia" czyt. burza. A potem biegnie do okna jakby chciała ją zobaczyć :)
A do tego wszystkiego Majce wychodzi trójka na dole i cały dzień wkłada paluszki do buzi i mówi "boli".
Bidulka moja mała od wczoraj nie ma ani humoru ani apetytu. Nie pomogły nawet jej ulubione winogrona...
Nie przeszkadza jej to jednak zupełnie w uczeniu nowych słówek.
Ostatnio co dzień jakieś nowe wchodzą do jej słownika.
Od wczoraj króluje "nie chce".
W wolnych chwilach
Maja na nowo odkrywa drewniane układanki, które dostała już jakiś czas temu.
Teraz nie sprawiają jej już żadnego problemu i Maja cieszy się ogromnie za każdym razem, kiedy którąś ułoży.
Musimy zapatrzeć się w jakieś bardziej skomplikowane wersje.
Dzień dziecka będzie doskonałym pretekstem do tego.
Oczywiście nagrodą są brawa.
Przymiarka do hulajnogi kolegi:
Hmm, to nie może być bardzo trudne...
Jest! Udało się!
Tylko dlaczego nie jadę?!
Życzę Wam udanego weekendu :)
liczę na to, że mąż dojedzie by choć te dwa dni spędzić z Wami!
OdpowiedzUsuńNo tak! Możemy sobie podać rękę:( obie słomiane wdowy....szkoda, że nie mieszkamy blisko siebie, byłoby nam raźniej:)
OdpowiedzUsuńoby dojechał mężulek!!Maja też już opanowała te drewniane układanki/puzzle, u nas króluje od paru dni słówko TU
OdpowiedzUsuńjak ona rośnie, ślicznotka:) Trzymam kciuki za przyjazd męża, choćby na chwilę. I dużo słońca Wam życzę
OdpowiedzUsuńśliczniutka :* oby mąż dojechał do was na te chociaż 2 dni :)
OdpowiedzUsuńMaja cudna:))) brak słów na tą pogode:/
OdpowiedzUsuńJa też ubolewam nad pogodą, jest u nas fatalnie ;(
OdpowiedzUsuńMaja jest cudna!