poniedziałek, 3 czerwca 2013

Dzień Dziecka

 Dzień Dziecka mieliśmy w planach spędzić się na rynku łódzkiej Manufaktury, gdzie miało być miasteczko Lego i wiele innych atrakcji dla dzieci. Kuba już od początku tygodnia nie mógł się doczekać, aby tam pojechać.
 Po południu spakowaliśmy wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, dzieci do auta i wyruszyliśmy.Jednak kiedy dotarliśmy na parking Manufaktury zaskoczyła nas wielka ulewa i burza. Przeczekaliśmy ją w galerii, jednak po godzinnej ulewie po atrakcjach nie zostało ani śladu. 
Resztę dnia spędziliśmy więc na placu zabaw. Odwiedziliśmy też oczywiście sklep z zabawkami . W tym roku postanowiliśmy, że Kuba sam wybierze sobie prezent za określoną kwotę.
On oczywiście miał już prezent dawno upatrzony i już po chwili dumny stał w kolejce do kasy z zabawką w ręku.

Mai prezent chodził za mną  już od dawna, ale ciągle Maja wydawała mi się za mała.
Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę.







Maja od soboty ciągle przekłada mebelki w domu, kładzie laleczki spać, karmi.
Istny szał.
A, że laleczki są cztery, więc oczywiście są to mama w warkoczu, tata w krawacie i dzieci, chłopiec i dziewczynka.
I jak to w prawdziwym życiu, tata ciągle wychodzi do pracy a mama... śpi?  
Dobrze by było ;p





13 komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...