Dziś myślami jestem bardzo daleko stąd. W miejscu oddalonym o dziesiątki kilometrów. I lat.
Dziś jestem znowu dzieckiem. Jest lato, pewnie lipiec. Bo to zawsze był lipiec. Jestem na wakacjach, w ośrodku wczasowym, nad jeziorem. Jest ze mną moja koleżanka K., z którą spędzałam każde wakacje. Ba, czekałyśmy na te wakacje cały rok. Dogadywałyśmy szczegóły już od wiosny, martwiłyśmy się czy na pewno pojedziemy i czy na pewno w tym samym terminie. Aż w końcu przychodził lipiec i byłyśmy tam. Szczęśliwe jak nigdy wcześniej ani później. I wciąż widzę jej uśmiechniętą twarz, te drewniane domki, las, zalew, wyspę, tysiące godzin przegadanych do późna, powroty do domków już po ciemku, nocne podchody, godziny przegrane w pingponga i na trambambuli. Sobotnie kino objazdowe i filmy dla starszych, które oglądałyśmy. Pierwsze dyskoteki i miłości. Piesze wycieczki, zbieranie szyszek, łapanie żab, ogniska i kiełbaski pieczone na patyku. Hektolitry zjedzonych jagód prosto z krzaczka. I naleśniki z ketchupem pochłaniane w ogromnych ilościach. K. zawsze z mamą, ja z bratem i babią
Chyba nigdy jako dziecko nie byłam szczęśliwsza niż tam. Co roku, przez miesiąc. I płacz zawsze, kiedy już wracałyśmy do domów i musiałyśmy czekać kolejny rok.
I dziś oddałabym prawie wszystko by choć przez jeden dzień mieć znowu jakieś 8 lat i być tam, z nią. Widzieć jej uśmiech na twarzy. Dziś kiedy wiem, że jej życie się wali i jest mi tak bardzo przykro i płakać się chce.
Dziś, kiedy życie tak brutalnie przypomniało nam, że to, co się skończyło już nie wróci choćbyśmy bardzo, ale to bardzo tego chcieli.
Jej mama. Najbliższa jej osoba. Rak płuc. Maksimum dwa miesiące...
K. jestem z Tobą w myślach i w sercu
Piękny sentymentalny tekst, szkoda, że musiał mieć takie smutne zakończenie. Życie potrafi nam czasami pokazać, że nasze dotychczasowe problemy to pestka :( coś strasznego..
OdpowiedzUsuńZycie czesto brutalnie przypomina nam o swojej ulotnosci- mnie ostatnio przez smierc ukochanego dziadzia :(
OdpowiedzUsuńżycie jest paskudne dlatego trzeba się cieszyć chwilą
OdpowiedzUsuńniestety życie doświadcza nas częściej tymi przykrymi rzeczami.
OdpowiedzUsuńprzesyłam pozytywną energię mamie koleżanki!
To jest straszne! Mój tata zmarł na raka płuc;(
OdpowiedzUsuńWiele ciepła dla koleżanki, a wspomnienia piękne!
Też mam podobne; )
Dawno mnie u Was nie było...
OdpowiedzUsuńoj smutne :(
Straszne, jak boleśnie jest się czasem wyrwanym ze swej bańki spokoju.
OdpowiedzUsuń