wtorek, 17 stycznia 2012

Pierwsza infekcja

No i chyba Maja po raz pierwszy w życiu złapała katar. Choć dokładnie nie jestem pewna czy to na pewno jest to. Już kiedyś miała sapkę, co stwierdziła położna, i wyglądało to dosyć podobnie. Ale tym razem po leżeniu na brzuszku zaczyna coś spływać. A kiedy śpi na pleckach wydaje odgłosy jakby się zachłystywała. Do tego jeszcze cały czas coś jej furczy w nosie.Mam nadzieję, że skończy się tylko na katarze i nie przerodzi się we większą infekcję. Czeka nas pierwsza wizyta u lekarza. Do tej pory baliśmy się, że będzie się zarażać od Kuby, ale on jest zdrowy już dłuższy czas. Na szczęście nie przekłada się to na jej humor. Uśmiech nie schodzi małej z buzi.
 A na dworze  piękna pogoda zachęcająca do spacerów więc i my nie odmówiłyśmy sobie tego.Słońce świeci, wiatru zero. Aż trudno uwierzyć, że na termometrze -4 stopnie. Byle do wiosny...

1 komentarz:

  1. życzymy dużo zdrowia :) oby infekcja szybko minęła :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...