Marudzimy, marudzimy, marudzimy....
Powodów nie znamy...
To znaczy my Starzy powodów nie znamy....
Może zęby...
Może brzuszek...
Może skok kolejny rozwojowy...
Zęby może nie, bo chyba za wcześnie. Nic w paszczy nie widać...
Może pogoda, ciśnienie...
Albo może ot tak, po prostu....
Tak żeby rodzice (i sąsiedzi!) wiedzieli, że dziecia małego w domu mają...
I żeby nudno nie było...
Ale na szczęście są też chwile i takie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz