piątek, 27 kwietnia 2012

Wszyscy szykują się na majówki, pogoda iście letnia a u nas po chwilowej poprawie chorób ciąg dalszy :-(
Kuba co prawda już się wychorował, poszedł do przedszkola (dziś ma Zielony Bal), ale Mai od rana znowu leci z noska i temperatura 37,7...
A wczoraj już wydawało się, że mamy to za sobą....


Byłyśmy z Mają w przychodni. Gardło czyste, w płuckach też nic nie słychać, ale z uwagi na ciągnącą się już tydzień infekcję dostała antybiotyk. I dopóki temperatura nie spadnie mamy siedzieć w domu :-(((


Weekend majowy, pogoda idealna a my mamy areszt domowy. Co tu dużo gadać....Przerąbane...

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...