niedziela, 6 maja 2012

Pół roku...

Pół roku temu nasza rodzina powiększyła się o jeszcze jedną osóbkę. Przez te pół roku nasz świat wywrócił się o 180 stopni. Przez te pół roku było wiele naprawdę fajnych momentów, pierwsza kąpiel, pierwsze uśmiechy, pierwsze "gadanie" , dużo dużo nowych umiejętności,  pierwsze dania, pierwsze zupki i owoce, ale też i nieprzespane noce, dni pełne marudzenia i  wielogodzinnego noszenia na rękach, pierwsze choroby, wycieczki po przychodniach i lekarzach...  Nie powiem, że zawsze było łatwo i wesoło, ale nie zamienilibyśmy tego czasu na żaden inny.

A co z nowości?

Otóż Maja:

- przekręca się z brzucha na plecy (nareszcie!), z pleców na brzuch raz udało się świadomie przekręcić,
- wymawia nowe sylaby baba, babama, mamama, dada, abu itp.  czasem nawet uda się powiedzieć mama,
- pełza do tyłu i kręci się wokół własnej osi,
-od kilku dni przesypia bez jedzenia całe noce, je ok 21-22 i śpi do ok 5-6 rano, później dosypia jeszcze do 7-8,  z uwagi na to została przeprowadzona do swojego łóżeczka,
-z zamiłowaniem ssie kciuka ale tylko prawej ręki, smoczki poszły w odstawkę i nie ma mowy żeby jakikolwiek jej wcisnąć do buzi,
-uwielbia jeść łyżeczką zwłaszcza obiadki a dziś po raz pierwszy zjadła zupkę z mięskiem,
-siedzi sama przez chwilę, ale na razie raczej jej nie sadzamy,
-odróżnia obce osoby i płacze kiedy nie widzi nikogo ze "swoich", no i oczywiście mama jest niezastąpiona :-))),
-chwyta jedną ręką, wymachuje grzechotkami i potrafi przerzucić nimi przez pół pokoju.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...