Maja ostatnio zaskakuje nas nowymi umiejętnościami. Jeszcze do tej pory opornie szły jej wszelkie przewroty. Choć zdarzało się jej przekręcić z brzucha na plecy i odwrotnie.... Od wczoraj Maja turla się z prędkością światła i nie wiadomo gdzie będzie za chwilę i w jakiej pozycji :-)))
A głównym obiektem zainteresowania są stopy, oglądane, lizane i macane na wszelkie możliwe sposoby....
Ciekawsze od wszystkich zabawek (no, może z wyjątkiem pilota ;P).
A tu raz nawet trafiłam się ja na zdjęciu:
Innej pozycji spacerowej Maja nie uznaje:
A teraz zmykam szykować się na Dzień Mamy w przedszkolu...
Stópki są najfajniejsze:) każde dziecko o tym wie. Ja uwielbiałam patrzec jak mój syn z taka zawiesistością próbował je połknąć:)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę!
Usuńz pilotem i telefonem niestety nic nie wygra.
OdpowiedzUsuńMaja przechodzi chyba bum rozwojowy.
teraz będzie łatwo i fiku miku z łóżka.