Od wczoraj jesteśmy w szpitalu. Wyniki moczu i morfologi były kiepskie. Maja dostaje antybiotyk dożylnie i większość czasu przesypia. Przy okazji lekarze zrobili jej szereg badań między innymi usg brzucha i nerek.
Z tego co wiem spędzimy tu 10 dni, bo tyle trwa antybioterapia. Później kolejne badania krwi i moczu i jeśli będzie już lepiej wychodzimy i zapisujemy się do poradni nefrologicznej.
Najgorsze jest to, że z braku wolnych miejsc, dostaliśmy łóżko na onkologi dziecięcej. Nie polecam nikomu odwiedzać tego oddziału bez powodu...
Trzymam kciuki żeby szybko wróciła do zdrowia, będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Mai! Kurcze mój Osinek też ma od wczoraj gorączkę i nie ma innych objawów i tak się zastanawiam co mam z tym robić.
OdpowiedzUsuńBardzo mocno życzę zdrówka i jak najszybszego powrotu do domu! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za życzenia :)
OdpowiedzUsuń