wtorek, 9 października 2012

Jesień

Przyszła do nas taka prawdziwa. Z kasztanami, słońcem, chodnikami pełnymi złotych liści no i temperaturą, która aż prosi o wyciągnięcie z szafek ciepłych butów, czapek, szalików i rękawiczek.










Maja miała dziś zostać po raz pierwszy sama u mojej babci na dwie godzinki. Ja z Kubą miałam umówioną wizytę u logopedy. Zawsze zostawał D., ale teraz jak wiecie go nie ma, więc stwierdziłyśmy wspólnie z babcią, że musi być w końcu ten pierwszy raz. Specjalnie przyjechaliśmy trochę wcześniej, żeby Maja poczuła się pewniej. Na początku bawiła się i nawet nie zwracała na mnie zbytnio uwagi. Zaczepiała babcię i dziadka, powyciągała ukryte zabawki (niektóre jeszcze po mnie) i wydawało nam się, że nie będzie problemu. Do czasu... Zdążyłam tylko powiedzieć, że będę się zbierała a babcia odpowiedziała, że da radę, a Maja w ciągu sekundy już była przy mnie. Nie wiem skąd to się bierze u dzieci, czy to zasługa intuicji? Przecież chyba jeszcze nie zrozumiała znaczenia słów? Albo tylko mi się tak wydaje, że moja córka tak mało rozumie...



Nie dałam rady wyjść sama. Skończyło się na tym, że Maja nie odstąpiła mnie już nawet na krok, a kiedy zaczęłam się ubierać do wyjścia, był już tylko płacz. Chcąc nie chcąc, było mi żal ją zostawić taką zapłakaną ,więc zabrałam ją ze sobą...
I okazało się, że nawet dobrze się stało, ponieważ na miejscu dowiedzieliśmy się, że pani logopeda zachorowała i nikt nie raczył nas nawet o tym poinformować...
Może następnym razem się uda przechytrzyć Maję. Będziemy próbować, ponieważ w tym roku chcielibyśmy pójść gdzieś w końcu np. na sylwestra :)

7 komentarzy:

  1. kurcze mój Anti tez wszedł na etap tylko mama !!! nie chce nikogog innego, ewentualnie pobawie sie z tata, babcia, dziadkiem jak mama siedzi obok i patrzy :/ czasem to męczące ale przynajmniejw iem ze jestem wazna dla niego :) niedługo Maja wyrośnie z tego :) i na sylwestra pojdziecie sami !! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj dzieci bardzo dużo rozumieją. E rozumie praktycznie wszystko z takich prostych rozmów.
    ostatnie zdjęcie super, święta prawda, nawet na odległość można razem zasypiać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszych czasach odległość nie jest żadną przeszkodą :D

      Usuń
  3. Skąd ja to znam:) Martynka też zawsze wyczuwa, że chcę wyjść i się zaczyna...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...