Jak co roku przedszkole Kuby odwiedził fotograf. Spędził z dziećmi pół dnia i porobił parę zdjęć. Zdjęcia nie były pozowane, z wyjątkiem grupowego, fotograf bawił się z dziećmi, rozmawiał i spontanicznie cykał fotki. Zdjęcia, jak co roku, bardzo fajnie wyszły i wszyscy rodzice byli zgodni, że są o wiele lepsze niż takie tradycyjne pozowane.
Oto odrobina efektów pracy fotografa:
To ostatni rok Kuby w przedszkolu. Za rok od września idzie do szkoły, Maja pod opiekę niani a ja do pracy. Czuję, że to będzie stresujący okres...
A do urodzin Mai został niecały tydzień a my z mężem powoli szykujemy, planujemy i zamawiamy... Czasu mamy trochę więcej, ponieważ imprezę zaplanowaliśmy nieco później.
Początkowo mieliśmy zaprosić tylko dziadków do nas na tort i jakiś mały poczęstunek, ale niespodziewanie lista gości zaczęła nam się wydłużać ( na razie stanęło na 16 osobach) więc zdecydowaliśmy się przenieść do dziadków z uwagi na większe mieszkanie.
Menu z grubsza mamy już ustalone. Zastanawiamy się tylko nad tortem. Będzie zamówiony w cukierni, jako,że ja nigdy nie robiłam tortu i obawiam się, że mógłby mi po prostu się nie udać. A po za tym wygląda na to, że będę musiała naszykować wszystko sama, ponieważ D. najprawdopodobniej wróci z Niemiec dopiero na same urodziny.
Strasznie podobają mi się takie torty:
Znalazłam też i taki, ale raczej z myślą o sobie :)
zdjęcia źródło
Ale to może na drugie urodziny, kiedy Maja będzie już cokolwiek kojarzyła i może pamiętała. Na razie postawimy na tradycyjny tort z bitą śmietaną, biszkoptem i owocami, czyli coś co mała będzie mogła też spróbować.
Strój, jak to przystało na dziewczynkę mającą mamę zakupoholiczkę, został wybrany i zakupiony, ale to już pokażemy w dniu urodzin.
A Maja walczy jeszcze z katarem, który nie chce jej opuścić, ale po za tym jest już w porządku. Najważniejsze, że humor wrócił i mała psoci jak zwykle.
Powoli wychodzi jej też druga dwójka na górze, więc noce mamy różne. Potrafi obudzić się się parę razy w nocy i oczywiście znowu śpi z nami, więc budzimy się połamani z np. nogą Mai na brzuchu...
Coraz częściej Maja porusza się na nóżkach, nie przechodząc na czworaki, trzymając się łóżka, półek lub po prostu ściany. Może zrobi nam niespodziankę i pójdzie sama na roczek ?
Rozumie też już bardzo dużo, pomaga przy rozbieraniu, z ubieraniem jest gorzej, po przyjściu ze spaceru mówię do niej "zdejmij czapkę" i zdejmuje sama.
Niestety na spacerze nieraz też...
a później żeby mama nie założyła jej z powrotem, próbuje ją zjeść :D
Kuba spaceruje z siostrą:
A tu wizyta u dziadków. Babcia wyciągnęła stary wózek po mojej chrześnicy, tylko nie było lalki, więc Maja musiała ją zastąpić :
Zdjęcia z telefonu, więc z góry przepraszam za jakość.
No to wielka impreza się zbliża :)
OdpowiedzUsuńPiękne takie nie pozowane zdjęcia.
OdpowiedzUsuńa przed wami wielkie święto :)))
Pozdrawiam :*
super pomysł ze zdjęciami w przedszkolu.
OdpowiedzUsuńroczek to ważna impreza, mieliśmy zamówiony specjalny tort dla Emilki niestety cukiernia nie zrealizowała zamówienia...
mam nadzieję, że za rok nie będzie takiej "wtopy", bo i córka bardziej świadoma i pewnie sama wybierze jaki chce.
Zdjęcia nie pozowane to super sprawa!
OdpowiedzUsuńMoja Natka też lubi ściaganie czapki i też często na spacerze ma kaptur na głowie zamiast właśnie czapy;))
nooo zdjęcia troszkę jednak pozowane:))Świetne!
OdpowiedzUsuńtorciki super wygladają tylko czy tak super smakują...ja uwielbiam torty z bitą śmietana i owocami:))
No właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na tort z bitą śmietaną i owocami :)
Usuńlukrowe torty sa bardzo slodkie:))
OdpowiedzUsuńzdjecia fajnie wyszly:))
Fajnie Maja wygląda w tym wózeczku dla lalki ;))
OdpowiedzUsuń