niedziela, 17 marca 2013

I po weekendzie...

Ostatnie cztery dni minęły nam błyskawicznie. Niestety. Mimo,  iż każdą chwilę staraliśmy się spędzić razem we czwórkę, i tak pozostał wielki niedosyt.  Doba była za krótka, aby dzieci mogły nacieszyć się tatą, a noc , żeby i mama mogła się nim nacieszyć, nagadać, opowiedzieć, ponarzekać i po prostu pobyć ze sobą.
Teraz wiem, że na ogół nie doceniamy tego co mamy. I muszę przyznać, że przez te cztery dni spędziliśmy ze sobą więcej czasu niż nie raz przez cały miesiąc mieszkając razem.
Oj, ciężko było się pożegnać.
Ale na szczęście już za dwa tygodnie święta i możliwe, że znowu będziemy we czwórkę.
A to już niedługo, prawda?

A oto parę migawek z weekendu:

























A po spacerze...




11 komentarzy:

  1. Ostatnia fota mnie rozczuliła :) Coś w tym jest, że gdy jest się ze sobą, to czasem.. hm.. jest się obok. Ja przed swoim kompem, mąż przed swoim, o różnych porach idziemy spać, zamiast posiedzieć razem i choćby pogadać. A gdy się z kimś spotykasz po dłuższym czasie, to nagle okazuje się że bycie ze sobą może być tak intensywne. Już niedługo znów się zobaczycie, głowa do góry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda. Przez te cztery dni czuliśmy się prawie tak, jak na początku. Może i te wyjazdy mają też swoje dobre strony?

      Usuń
  2. To prawda, że dopiero takie sytuacje, kiedy druga połowa wyjeżdża, zmusza nas do myślenia:) , że nie potrzebnie się kłócimy o pierdoły albo boczymy na siebie bez powodu, bo przecież bardzo się kochany. Super fotki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dopiero takie sytuacje uświadamiają nam, co jest ważne na codzień.
      Ale Ty to na pewno też dobrze rozumiesz :)

      Usuń
  3. te dwa tygodnie szybko zlecą i mam nadzieję, że się w święta zobaczycie. byłby to niewątpliwie dla Was najlepszy prezent.
    ostatnie zdjęcie rozbrajające!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie świąt bez męża, więc najwyżej pojedziemy do niego :)

      Usuń
  4. podziwiam cię, bo ja bez meza to bym nawet tygodnia nie wytrzymala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mi się wydawało, ale to chyba tylko kwestia przyzwyczajenia. No i dobrej organizacji ;)

      Usuń
  5. ha! fajna pozycja do spania, na pewno komfortowa :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...