Dziś siedzimy cały dzień w domu, marudzimy, odsypiamy, trochę hałasujemy. I przez ten nadmiar wolnego czasu, postanowiłam,że od jutra zaczynam ćwiczyć. W końcu przyjdzie lato, sezon bikini, mamy jechać nad morze i jak tu się pokazać z tymi kilkoma kilogramami pozostałymi po ciąży (zwłaszcza w okolicach pasa). Pamiętam, że po Kubie bez żadnego problemu zrzuciłam wszystko w dwa miesiące. Nikt mi nie wierzył kiedy mówiłam, że niedawno urodziłam dziecko. A teraz? Człowiek się starzeje... :-/
Może jakiś basen... Fitness... Obok nas jest właśnie coś takiego więc moje postanowienie na nowy rok brzmi:
ZRZUCIĆ DO CZERWCA OK 5 KG!!!
A tu już ćwiczy moje dziecko:
Ślicznotka maleńka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy z kurnika :)