wtorek, 8 maja 2012

Nowe perspektywy

Jeszcze nie tak dawno pisałam, że Maja jeszcze nie siedzi sama a tu proszę:


Chwilę później usiłowała zdjąć sobie skarpetki...
I tak zleciało jej trochę czasu...


Kuba za to lubi bujać w obłokach...

...dosłownie i w przenośni. Dzisiaj na przykład kiedy się kąpałam zaczął walić do drzwi i powiedział, że w kuchni się pali. A gotowała się zupa na małym ogniu... No więc ja szybko założyłam szlafrok, biegnę do kuchni a tu... nic się nie dzieje. A Kuba orzekł, że zupa gotuje się na za dużym gazie...
Tak naprawdę chciał, żebym szybciej wyszła z łazienki, bo mu się nudziło... 

A to już dzisiejszy spacer...




3 komentarze:

  1. u nas było podobnie, nie siedziała, nie siedziała, aż pewnego dnia usiadła i leżeć nie chce.

    postępy rozwojowe przychodzą tak nagle...

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne masz dzieciaczki:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...