Świętowaliśmy już wczoraj z moimi dziadkami czyli pradziadkami dla Mai i Kuby. Dziś Kuba miał uroczystość w przedszkolu a później jeszcze odwiedziny u mojej mamy i drugiej babci z dziadkiem.
Załapaliśmy się na pyszne ciasta i dostaliśmy butelkę wina, które mój dziadek robi od wielu lat osobiście. I zawsze mówi, że wyciąga już ostatnią butelkę. W sam raz na długie zimowe wieczory ;)
Pierwsze laurki od Mai
I część laurek , które zrobił Kuba z moją pomocą.
Oprócz tego Kuba robił jeszcze laurki w przedszkolu. A że dziadków i pradziadków ma sporo, więc i napracować się troszkę musiał.
Nasze zabawy domowe.
Hulajnoga w spadku po bracie. Pierwsze próby jeżdżenia za nami .
Ale najlepiej się jedzie na siedząco.
Mała sprzątaczka. Może jak podrośnie będzie pomagała trochę mamie.
Wczoraj odkryliśmy nowego ząbka u Mai. Wyszedł zupełnie niepostrzeżenie, bez żadnego płaczu, marudzenia i braku apetytu. Byliśmy raczej zdziwieni tym odkryciem, ponieważ poprzednie zęby były okupione nieprzespanymi nocami i marudzeniem. A tu taka niespodzianka. Mam nadzieję, że reszta ząbków też wyjdzie w podobny sposób.
laurki bomnowe, gratulacje nowego zebula oby reszta tez tak sie Wam pojawila:)
OdpowiedzUsuńOby:)
UsuńPiękne laurki:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-)
Usuńfajne laurki...i jaki fajny odkurzacz...o tak aby jak najmniej bolało:)
OdpowiedzUsuńOdkurzacz może fajny, ale na ogół tylko się kurzy, bo Maja wcale się nim nie bawi :)
UsuńPiękne laurki :)
OdpowiedzUsuńi czwórka w taki łagodny sposób?! wow!
OdpowiedzUsuńu nas wychodziły wszystkie na raz i było to okupione nieprzespanymi nocami, płaczem, brakiem apetytu.
tregadia.
Sami byliśmy zdziwieni :-D
UsuńCudowne są takie laurki:), sama bym taką chciała.
OdpowiedzUsuńależ arcydzieła!
OdpowiedzUsuń